Patrycja Misiewicz

Być może to, czego szukasz i co podziwiasz u innych, znajdziesz

… w sobie?

Kiedyś szukałam mentorki, która pomogłaby mi poczuć się bardziej kobiecą, silniejszą i pewniejszą siebie kobietą. Tak w pełnej zgodzie ze mną. Nie spodziewałam się, że ostatecznie… sama stanę się dla siebie taką mentorką.

Początkowo kompletnie nie widziałam w sobie kogoś, kto będzie zajmował się tym, czym się zajmuję. To ja potrzebowałam poprowadzenia. Przewodniczki, która pomoże mi uleczyć moje kobiece rany. Widziałam siebie bardziej jako wrak kobiecości, niż jej symbol. Było mi trudno. I godząc się z tym trudem, wyruszyłam w długą drogę odnalezienia tej głębokiej, prawdziwej i szczerej kobiecości.

Takiej, która nie potrzebuje głośno krzyczeć. Która nie potrzebuje niczego udowadniać. Która nie istnieje na pokaz.

Kobiecości, która jest podziwiana bez Twoich usilnych starań. Która jest delikatna. Piękna.

Jestem dumna z miejsca, do którego dotarłam. Z tego, jaką kobietą jestem już dzisiaj. Podekscytowana tym, co jeszcze przede mną, bo znam, akceptuję i kocham swoją niedoskonałość. Jestem też niesamowicie szczęśliwa z tym, że mogę dzielić się moimi odkryciami z potrzebującymi kobietami.

Jestem swoją mentorką. Mentorką, która rozwija się dzięki mądrości wielu wspaniałych ludzi, łącząc wszystko w całość, doświadczając i świętując sukcesy. Pomagam Ci w tym, abyś również Ty, dla samej siebie, była głosem mądrości. Z całą miłością, jaką mam w sobie, pragnę dzielić się z Tobą tym, co mam najpiękniejszego do zaoferowania.

I wysyłam Ci część tej miłości, teraz. 🙏🏻❤️

Jestem z Tobą,
Patrycja ❤️

 

Zrób dla siebie coś dobrego i zapisz się na ten darmowy kurs >>>

 

Znajdź mnie na:

 

 

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ >>>

Rate this post