Kobiety – Tylko Słabe, Mężczyźni – Tylko Silni? Nie Musi tak Być!
Zauważyłaś u swojego partnera problem z okazywaniem uczuć? Przesadne oddalenie od Ciebie? A może niechęć do pomagania Ci?
Obejrzałam sobie przemówienie aktora, Justina Baldoni’ego na TED. Poruszył on kwestię tego, że przestał starać się być w wystarczającym stopniu męskim. Pomyślałam, że jest to świetny temat do omówienia, jeśli mowa o wyżej wymienionych problemach.
Pomyślałam też, że warto byłoby skupić się na tym, aby kobiety zrozumiały te męskie zachowania, a nawet zaczęły wspierać swoich mężczyzn, by byli oni w stanie okazywać więcej wrażliwości, opieki i uczuć. O co chodzi w tym dokładniej – dowiesz się za chwilę.
W skrócie:
Justin stwierdził, że mężczyźni od zawsze mają wpajane to, że są silni, a kobiety – że są słabe. Dalej powiedział na ten temat bardzo ważne zdanie, które jest sednem tego wpisu:
“Powinniśmy dążyć do równowagi”.
Nie chodziło mu o to, że mężczyźni mają wyzbyć się swojej męskości. Powinni po prostu zrezygnować z niezdrowego udawania, że wszystko jest w porządku, kiedy jest im ciężko. Z wyzbywania się chwil słabości w obawie, że zostaną odebrani jako niemęscy. Z niechęci do głębokich rozmów z partnerką ze strachu, że odsłonią przed nią swoje braki.
To, co przekazuję, zaprowadza taki rodzaj równowagi u kobiet. Nie są one jedynie “kobiece” w takim sensie, jak zostało to uznane i jak często jest przekazywane z matki na córkę. Co poprzez to rozumiem? Wykonywanie wszystkiego za wszystkich, nieszanowanie swojego zdania i traktowanie męskich decyzji jako świętość, do której trzeba się dostosować.
Zdrowy “powiew świeżości” w tej kwestii,
zaprowadzający w nich równowagę sprowadza się do odnalezienia w nich siły. W tej sile nie chodzi o to, by popadać w drugą skrajność i uznawać, że “na mężczyznach nie można polegać i muszą robić wszystko same”. Mogą być kobiece i podejmować decyzje na podstawie tego, kim się czują, że są, a nie stawianych im przez otoczenie wymogów, np. “Zostań prawniczką!”, “Nigdy nie pozwalaj za siebie płacić”, “Kobiety nie mogą liczyć na wsparcie mężczyzn”.
W tej sile chodzi o to, by wprowadzić jej dawkę do ich kobiecości. Bo to, że są kobiece nie oznacza, że nie mogą stawiać na swoim, wymagać wobec siebie szacunku i robić ze swoim czasem tego, czego chcą. Nie kierują się one jedynie słabością:
“Tak bardzo chcę, żeby mnie kochał. Może mnie doceni, kiedy ugotuję jeszcze pyszniejszy obiad”.
Potrafią stwierdzić:
“Jeśli mamy być kochającą się parą, to powinniśmy się wspierać, pomagać sobie i oboje dzięki temu wygrywać”.
Uważam, że kobiety, zmieniając swój sposób zachowania, mogą
wpłynąć na zachowanie swoich partnerów. Same zaprowadzają w sobie równowagę, czyli stają się bardziej silne sprawiając, że ich mężczyźni czują potrzebę, by bardziej się o nie postarać i inaczej je traktować.
Dotarło do mnie, że temat poruszony w tym przemówieniu świetnie do tego pasuje. Bo kiedy kobiety nie odkrywają w sobie tego rodzaju siły (który można nazwać “niepozwalaniem wchodzenia na głowę”) – wtedy nie dają swoim partnerom żadnych bodźców do tego, by sami odnaleźli w sobie równowagę. By zrezygnowali z przesadnej męskości, która nie pozwala im się otworzyć, okazywać prawdziwej miłości swojej partnerce i informować jej o chwilach, w których czują się słabi.
Kiedy jesteś silniejsza w swoim związku (na złe zachowanie nie reagujesz lamentem, tylko wyciągnięciem konsekwencji, np. pozostawieniem bałaganu do posprzątania), wtedy on nie widzi już w Tobie słabego popychadła, które wszystko za niego zrobi. Nie ma innego wyjścia, jak bardziej otworzyć się na to, by z Tobą “współpracować”. A od tego jest już bliższa droga do udzielenia mu pomocy w tym, by bardziej się przed Tobą otwierał, dbał o Ciebie i Cię słuchał.
Pomożesz i sobie, i jemu, kiedy
zwrócisz uwagę na to, aby rozwinąć się w obszarze zachowania zdrowej równowagi. Nie musisz być przesadnie wycofana, chłodna i powściągliwa. Nie musisz też przesadnie go dopieszczać, dawać się wykorzystywać i wykonywać wszystkie obowiązki, “bo prawdziwa kobieta powinna to wszystko robić”.
Możesz być wobec niego czuła, ale mówić “stop”, kiedy przesadzi i zachowa się wobec Ciebie jak głupek. Tłumaczyć mu, że naprawdę potrzebujesz z nim porozmawiać, zamiast czekać i robić awanturę, kiedy tego nie dostajesz.
Takie Twoje drobne decyzje mogą wiele zmienić. Oczywiście, mężczyznom czującym bardzo silne naciski pod kątem ich męskości z pewnością będzie trudno szybko przestawić się na to, aby złapać równowagę. Jednak zmieniając siebie, o wiele bardziej prawdopodobne jest to, że mu w tym pomożesz.
Zrób dla siebie coś dobrego i zapisz się na ten darmowy kurs >>>
Znajdź mnie na: